szłam z panem po kafelkach budynku sądu, wstrzymując oddech. nie postawiłam stopy w jego korytarzach od czasu, gdy wzięłam głęboki wdech i porzuciłam papierkową robotę, by zakończyć moje pierwsze małżeństwo. santa barbara. nazywaliśmy to wtedy “utopią”, ale wkrótce wszystko zostanie ujawnione. miejsce o tak wielkim pięknie i prostocie, ale kryjące w sobie tak wiele bólu, nierówności i przytłaczającego przywileju. Klimat był jak ze snu, a moje ciało czuło się jak w domu jeżdżąc po jego ulicach, ale byłem obok serca, które prawie o mnie zapomniało. znalazłem drogę na północ, jedną nogę za oknem, gdy minąłem wybrzeże gaviota, wracając do miasta, które mnie urodziło. nie mogłem zostać, ale och, jak bardzo chciałem trzymać to w moim sercu, pamiętać o dobru, uwolnić części, w których moje serce rozpadło się na kawałki. Jednak po powrocie minęła ponad dekada, a świat się rozsypał, motyle zniknęły, naiwność, z którą żyłem w poprzednich latach, została zastąpiona bystrzejszym okiem i mądrzejszym sercem. tym razem trzymałem dłoń prawdy i pokazałem mojej miłości, gdzie blizny po raz pierwszy wycięły we mnie swój pokos. rzeczy, których mógłbyś nie dostrzec, patrząc na nią po raz pierwszy, ujawniłem, gdy wędrowaliśmy po schodach na mesę, gdzie biegał duch dawno zmarłego psa, miejsce, w którym znalazłem te pierwsze chwile uzdrowienia wśród eukaliptusów, dom, w którym zasadziłem róże i czytałem książkę w słońcu, gdy rosyjska szałwia falowała na wietrze w miejscu, które nie znało zimna. nigdy nie będzie tak samo, oczywiście, że nie, ale kiedy zabrałem cię tam, moja kochana, i odtworzyłem pewne kroki, moja dusza została uzdrowiona.
“Zrobiłem wtedy to, co umiałem zrobić. teraz, kiedy wiem lepiej, robię to lepiej”.
~ maya angelou